Welcome to WordPress. This is your first post. Edit or delete it, then start writing!
No tagsKrólik po berlińsku – czyli stres jest dobry

W czasach zimniej wojny i podziału Niemiec, a Berlina na wschodni i zachodni. Wybudowano mur oddzielający te dwie części. Dość szybko wyrosły dwie ściany oddzielone szerokim pasem zieleni. Nikt nie wziął wówczas pod uwagę zwierząt zamieszkujących te tereny. I tak między murami zostały uwięzione króliki. Czy faktycznie można tutaj mówić o więzieniu?
Na początku króliki nie rozumiały co się dzieje. Z czasem, gdy kończono wznoszenie ostatnich elementów, a powoli nastawała cisza, zaczynały być coraz bardziej spokojne o swoją przyszłość. Burzliwe w tym czasie zmiany na terenie Niemiec, oczami królika wydawały się być całkiem korzystnymi wydarzeniami. Zwierzęta uzyskały istny azyl. Od teraz nie musiały się już przejmować czyhającymi na nie drapieżnikami, nie brakowało im żywności, spokoju i miejsc do kopania nor. Nic im nie zagrażało. W takich warunkach bardzo chętnie zaczęły się rozmnażać, jednocześnie nie ginąc w dotychczas naturalny dla siebie sposób. Było ich coraz więcej i więcej…
Powstała, wydawałoby się, idealna hodowla królików. Czy jednak takie przejaskrawione perfekcyjnością życie stanowi faktycznie dobre pole do rozwoju zwierząt? Sielanka trwała długo. Jednak po pewnym czasie króle stały się leniwe, przestały reagować na dobiegające do nich bodźce ze względu na brak wyczuwalnego zagrożenia. Jednocześnie było ich już tak dużo, że ledwo mogły się tam swobodnie poruszać. Nikt spośród ludzi nie spodziewał się takiego obrotu sprawy.
Króliki z czasem stawały się apatyczne, zobojętniałe i wydawały się być zrezygnowane. Zdarzały się i takie, które próbowały wydostać się na zewnątrz podkopując się pod murem. Skąd mogło się wziąć takie zachowanie? Otóż jednym z podstawowych czynników warunkujących mobilizację organizmu jest stres. Jest on wręcz niezbędny. Gdy zaczyna nam brakować jakiekolwiek czynnika mobilizacji, przestajemy się starać i wpadamy w apatię. Nie jest dobrze zupełnie pozbyć się stresu. Dzięki niemu trwają gatunki, a wszelkie stworzenie nie traci chęci do działania, rozwoju i zdobywania świata.
10 pomysłów na zabawę z kotem

Wiadomo nie od dziś, że aby nasz kot się nie nudził i nie demolował mieszkania, dobrze jest zapewnić mu rozrywkę. Często mamy jednak wątpliwości, jakie zabawy mogą być dla niego ciekawe. Bywa, że brakuje nam pomysłów na to, czym moglibyśmy go zainteresować. Poniżej podsuwam kilka koncepcji na zabawę z kotem i domowe atrakcje dla niego.
- Wędka – większość małych tygrysów uwielbia zabawę z użyciem wędki. Kojarzy im się z polowaniem, stymuluje do chwytania, doskonale rozładowuje nadmiary energii. A co najważniejsze, gdy wędka jest wystarczająco długa, nie kojarzy „łapania ofiary” z Twoją ręką. Dobrze jest wybierać takie zabawy, w których kot nie będzie uczony atakowania naszego ciała.
- Aportowanie – wystarczy papierek po cukierku i zabawa gotowa! Moja kotka uwielbiała tę zabawę. Gdy tylko widziała, że ktoś z domowników kończy cukierka, wyraźnie pokazywała chęć aportowania. Brzmi to dość zabawnie, gdy mówi się o aportującym kocie, jednak czasem łatwiej i bardziej naturalnie przychodzi to kotu aniżeli psu. Rzucasz papierek (najlepiej taki szeleszczący lub z folii aluminiowej) i czekasz aż Twój czworonóg go przyniesie prosząc o jeszcze.
- Sztuczna myszka na sznurku – to także świetny sposób na rozładowanie naturalnego instynktu łowieckiego. Pamiętaj, aby sznurek nie był zbyt krótki, żeby kot nie kojarzył łapania myszki z łapaniem Twojej ręki. Zabawa przednia, jednak wymaga od nas trochę aktywności w przeciwieństwie do aportowania, przy którym możesz nie wstawać z miejsca.
- Kulka wypełniona smakołykiem lub kocimiętką – dobry sposób na zajęcie dla kota bez Twojego udziału. Doskonałe rozwiązanie dla osób, które nie mają czasu i są w ciągłym biegu. Byleby zwierzaka zainteresowała taka forma aktywności.
- Puste pudełka – większość mruczków rozpiera radocha, gdy tylko widzą pozostawione przez człowieków pudło. Szukają od razu sposobu jak do niego wejść, oglądają świat z perspektywy kartonowego wnętrza, przyjmują w nim różne pozy. Widok takiego kota w akcji niejednokrotnie potrafi skutecznie zastąpić telewizję.
- Reklamówka foliowa – dla kota rewelacja! Nie ma cudowniejszego uczucia niż wbijanie zębów w nienaruszoną dotychczas folię, fajnie jest też się schować w środku i wyglądać tylko jednym okiem. A najlepsze jest szeleszczenie przy każdym ruchu. Uważaj jednak na te zabawy, mogą się źle skończyć, gdy nie mamy zwierzęcia na oku. Folia nie przepuszcza powietrza!
- Tor do zabawy – ekscytująca zabawka, którą z łatwością znajdziesz w stacjonarnych i internetowych sklepach zoologicznych. Wzrok, słuch i dotyk to najważniejsze zmysły podczas polowania. Tory zwykle są tak zaprojektowane, aby zachęcić Twojego kota do zabawy i zaspokoić jego instynkt łowcy.
- Ścieżki z półek – koty uwielbiają obserwować świat z góry. Czują się bezpiecznie, gdy mają swój azyl na wysokości. W naturze takie schronienie stanową dla nich drzewa. W domu, aby uniknąć wchodzenia kotu w drogę, co nierzadko może powodować jego rozdrażnienie i agresywne zachowania, warto zamontować półki. Pamiętaj, aby łączyły się w jedną całość tworząc ciągłość, po której Twój tygrys będzie mógł się bezpiecznie przemieszczać. Do tworzenia ścieżki możesz wykorzystać istniejące już w domu meble, parapety czy gzymsy.
- Wiszące zabawki – na drodze półek, czy w innych lubianych przez kota miejscach możesz umieścić zabawki wiszące na sznurkach, które będzie mógł próbować chwycić łapką. Uważaj tylko wybierając miejsce dla tego rodzaju atrakcji, żeby próby ataku nie skończyły się zrujnowaniem mieszkania.
- Gra dla kota na tablet – tak, nie przewidziało Ci się! Istnieją rewelacyjne gry, które angażują różne zmysły kota i rozwijają jego inteligencję. Można znaleźć zarówno takie proste, stanowiące zajęcie dla kota i po części zaspokajające instynkt łowiecki. Ale istnieją także bardziej ambitne tabletowe zadania dla zwierzaków. Przykład możesz zobaczyć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=VilquTD7Gec
Istnieje wiele możliwości, dzięki którym możemy zapewnić rozrywkę kotom. Aby urozmaicić życie zwierza wystarczy tylko nieco kreatywności i szczypta dobrych chęci. A kot na pewno odpłaci się większym spokojem, grzecznym zachowaniem i z większą chęcią poleży mrucząc na Twoich kolanach.
i obserwuj na Instagramie
Jak uniknąć agresji u psa?

Bardzo często zdarzają się sytuacje pogryzień przez psy, które nie są spowodowane ich agresywnym usposobieniem. Zwierzak wydaje się być bardzo łagodny, a tu nagle atakuje. Czyż nie znacie takich sytuacji z życia?
Skąd to się bierze?
Jak uniknąć zachowań agresywnych?
Czego nie lubi pies?
Na zdjęciu poniżej widać, jak pies podkurcza szyję, obniża głowę i oblizuje się, co jest ewidentną oznaką stresu i wycofania. Większość psów reaguje w podobny sposób.
Jest to zwłaszcza niebezpieczne w przypadku małych dzieci, które w większości wykonują dokładnie ten gest podchodząc do obcego psa. Wyobraź sobie, że obcy człowiek nagle podchodzi do Ciebie i kładzie Ci rękę na głowie. Nie poczułbyś się atakowany?
![]() |
||
Głaskanie od góry. |
![]() |
Dotykanie brzucha. |
Jak zatem dotykać psa?
Mając do czynienia ze zwierzęciem po raz pierwszy, dobrze jest dać mu czas na poznanie naszego zapachu, sposobu poruszania się, tonu głosu. Gdy chcemy się do niego zbliżyć dobrze jest kucnąć, aby uniknąć patrzenia na niego z góry i pochylania się nad nim. Starać się nie patrzeć mu prosto w oczy i dać mu się obwąchać. Wyciągnąć zewnętrzną część dłoni w jego kierunku i czekać, aż się przybliży. Głaskanie dobrze jest zacząć od przedpiersia, dużo bardziej przyjazne jest lekkie poklepywanie.
Z czasem pies będzie nam pozwalał na więcej. Jednak warto na początku poznać jego preferencje, zamiast od razu atakować go swoim czułym objęciem. Pozwólmy mu poznać nas i tak samo nauczmy się odczytywać jego gesty. Znaczna ich część jest dosyć charakterystyczna, jak obniżanie głowy, oblizywanie się, zjeżenie sierści, napięta postawa, patrzenie kątem oka, dyszenie, warczenie, pokazywanie zębów itp. Uczmy się odczytywać te i inne zachowania, aby uniknąć agresji. Warto zadbać o komfort psychiczny psa i minimalizować ryzyko pojawienia się zachowań niepożądanych, nie tylko dla jego dobra, ale i dla bezpieczeństwa naszego i naszych dzieci.
Jak kąpać psa?

Owszem, istnieją psy, które uwielbiają się kąpać i na samo hasło „kąpiel” wyskakują z siebie z radości. Jednak rzeczywistość pokazuje, że większość naszych podopiecznych prędzej ucieka w panice przed zagrażającą życiu kąpielą. Co zrobić, żeby ta konieczna czynność stała się o wiele łatwiejsza i w miarę możliwości przyjemniejsza?
Podczas kąpieli należy pamiętać o kilku podstawowych zasadach.
- Przede wszystkim dopilnujmy, aby temperatura wody została utrzymana na możliwie stałym poziomie. Starajmy się nie używać zbyt zimnej lub zbyt gorącej wody.
- Po użyciu szamponu należy psa dokładnie spłukać, uważając aby nic nie dostało mu się do oczu, uszu i nosa. Jedną z częstych przyczyn chorób uszu jest dostawanie się do nich wody w trakcie kąpieli!
- Jeśli pogoda nie jest sprzyjająca, zadbajmy, aby nasz psiak został w domu do całkowitego wyschnięcia.
Jak często kąpać psa?
Jak pielęgnować szczeniaka?
Jak uniknąć stresu?
To czy pies będzie się chętnie mył w przyszłości, zależy w znacznej mierze od jego doświadczeń związanych z jego pierwszą kąpielą. Warto więc się dobrze przygotować, gdy wykonujemy tę czynność po raz pierwszy.
Kąpiel dobrze jest zaplanować na wieczór.
Jeśli tylko życie na to pozwoli i nasz pies nie wytarza się w popsutej rybie nad ranem, zaplanujmy kąpiel o późnej porze dnia, po ostatnim spacerze. Zwróćmy też uwagę, żeby nie kąpać psa, jeśli miał dzisiaj jakieś stresujące przeżycie, np. wizytę u lekarza weterynarii. Przed rozpoczęciem mycia pobawmy się z nim, niech dostanie od nas trochę pieszczot i zainteresowania, sprawmy, żeby czas kąpieli kojarzył mu się z czymś przyjemnym.
Przygotujmy siebie i wszystko co niezbędne nieco wcześniej.
- Zadbajmy o to, aby pies miał szansę się wypróżnić tuż przed kąpielą oraz żeby nie był najedzony.
- Rzeczy niezbędne przy kąpieli miejmy już gotowe zanim przyprowadzimy naszego pupila do łazienki. Starajmy się uniknąć zbędnego zamieszania, wchodzenia i wychodzenia przez drzwi w trakcie mycia.
- W wannie dobrze mieć matę antypoślizgową. Psy czują się wyjątkowo zestresowane, gdy mają brak stabilności pod łapami.
- Pod ręką powinniśmy mieć szampon odpowiedni do mycia psów. Na to warto zwrócić szczególną uwagę, gdyż pH ich skóry różni się znacznie od naszego ludzkiego. Łatwo więc można zaszkodzić zwierzakowi stosując nieprawidłowo dobrany szampon. Najbezpieczniej zaopatrzyć się u lekarza weterynarii.
- Tampony do zatkania uszu mogą się okazać także przydatne, aby zapobiec dostaniu się wody do kanału słuchowego.
- Przygotujmy też ręcznik, którym będziemy mogli okryć i osuszyć całego psa zaraz po wyjęciu go z wanny.
- Suszarka może się przydać jeśli nasz psiak ma długą sierść lub gdy na dworze jest zimno.
Kąpiel
- przy wkładaniu psa do wanny unikaj gwałtownych ruchów, złap go pewnie dwiema rękami i wstaw do wanny
- zachowuj się spokojnie, zwierzak wyczuje każdy Twój niepokój
- temperatura wody powinna wynosić około 37-38 ⁰C
- gdy kąpiesz psa w wannie wypełnionej wodą, pamiętaj, że powinna ona sięgać nieco poniżej klatki piersiowej
- na wstępie lekko zwilż sierść psiaka dłonią
- później możesz zmoczyć psa przy użyciu prysznica lub wody z kubeczka, co pozwoli też na usunięcie pierwszego brudu i piasku; czynność rozpocznij od szyi w kierunku ogona (nie mocz głowy i uważaj, by woda nie dostała się do oczu, uszu, nosa, pyska)
- rozcieńczony z wodą psi szampon dobrze wetrzyj w skórę, pamiętaj że szampon odpowiedni dla Twojego pupila nie pieni się tak jak ludzkie szampony, nie daj się więc zmylić wrażeniu, że użyłeś go za mało
- długi włos masuj zawsze z góry na dół unikając kołtunienia
- na koniec spłucz zwierzaka dokładnie, nadal uważając na okolice głowy
- wyjmij go spokojnie z wanny, osusz ręcznikiem, pozwól mu się otrząsnąć, aby sam mógł pozbyć się nadmiaru wody i w razie potrzeby użyj suszarki
- przed wypuszczeniem psa z łazienki przygotuj się, że może się chcieć wycierać w dywany, kanapy, fotele, na wszelki wypadek możesz wcześniej te miejsca przykryć
- do czasu aż nasz zwierz wyschnie, pozamykaj wszystkie okna i unikaj przeciągów
Pamiętaj, żeby nagrodzić pupila po skończonej kąpieli. Ważne, żeby kąpiel wywoływała u niego pozytywne skojarzenia. Nie nagradzaj jednak, jeśli pies jest zestresowany, ponieważ wtedy tylko wzmocnisz jego strach.
Samodzielna kąpiel niektórych psów może się okazać kłopotliwa, dlatego czasem warto skorzystać z usług groomera, który pomoże uniknąć podstawowych błędów i zrażenia naszego pupila do wizyt w łazience.
Kot bengalski – dzikie piękno w lamparciej skórze

Skąd się wzięła ta rasa?
Jak wygląda kot bengalski?
Cechy charakteru.
Czy kot bengalski to rasa dla mnie?
III Westowe spotkanie w Poznaniu – fotorelacja

Czy zwierzęta wpływają na odporność i rozwój dzieci? Czy są dla nich zagrożeniem?

Czy nie warto jednak spróbować? Spojrzeć na to inaczej?
U mnie w domu zawsze były zwierzęta. Psy, koty, rybki, myszy, chomiki, a nawet żółw. Marzyłam również o papudze falistej, skończyło się jednak jedynie na regularnym odwiedzaniu jej w sklepie zoologicznym. Jestem przekonana, że ich obecność miała ogromny wpływ na mój rozwój i mojego rodzeństwa.
Zwierzęta uczą przede wszystkim odpowiedzialności. W domu mieliśmy dyżury w wyprowadzaniu psa na spacer, każde z nas wiedziało, że trzeba raz na jakiś czas otworzyć okno, by wypuścić kota lub dać mu schronienie po całym dniu harców w lesie. Zostać w roli opiekuna w domu, gdy rodzice wyjeżdżali na wakacje. Nie zawsze było kolorowo. Czasem trzeba było sprzątnąć, ćwiczyć cierpliwość, gdy zwierzak spsocił. Ale to wszystko nas wzmacniało.
Lekarze pediatrzy zapewniają, że maluchy wychowywane w towarzystwie zwierząt są zdrowsze i mają większą odporność na choroby. Dodatkowo stały kontakt ze zwierzęciem przyspiesza ich rozwój.
Wielu rodziców ma wątpliwości i niepokoi się faktem, że zwierzaki roznoszą choroby, przenoszą robaki oraz generalnie nie są czystymi stworzeniami. Jednak przebywanie ze zwierzęciem wcale nie musi być groźne, oczywiście, jeśli zadbamy o jego zdrowie. Musimy pamiętać o regularnych wizytach u lekarza weterynarii, dbać o odrobaczanie, szczepienia oraz utrzymanie stanu zdrowotnego zwierzaka w jak najlepszej kondycji.
Czworonóg, który wychowywał się wśród ludzi, nie powinien zaatakować dziecka. Zazwyczaj psy, które wcześniej żyły w rodzinie przyjmują pojawiające się dziecko z najwyższą troską i radością. Stają się jego największym obrońcą i kochanym kompanem do zabaw. Często słyszę od młodych matek słowa pozytywnego zaskoczenia reakcją ich zwierząt na pojawienie się noworodka w domu. Zwykle takie sytuacje rodzą piękne wspomnienia.
Dzięki obecności zwierząt, odporność dziecka się wzmacnia, jednak nie możemy zapominać o podstawowych zasadach higieny. Dbajmy o to, aby dziecko nie miło styczności z odchodami naszego pupila, nauczmy, aby nie pozwalało lizać się po twarzy oraz starajmy się, by często myło ręce.
Zapewnijmy także komfort naszemu zwierzęciu, aby nie czuł się zagrożony. Postarajmy się, aby miał swoje miejsce na odpoczynek oraz, by jego miska z jedzeniem znajdowała się poza zasięgiem malucha. Pozwoli to także uniknąć konfliktów, które mogłyby stwarzać zagrożenie dla dziecka. Nie zapominajmy, że nawet najbardziej kochany i łagodny pies posiada naturalny instynkt, który nakazuje mu bronić jedzenia.
Jakie są wiec plusy posiadania zwierzaka?
Obcowanie ze zwierzęciem działa uspokajająco. Przebywanie z nim pozwala rozładować stres, obniża ciśnienie krwi i poprawia samopoczucie. Często jest przyjacielem naszego dziecka, któremu może powierzyć swoje zmartwienia, ukoić smutek i poczucie samotności. Pamiętam, jakie to było niesamowite, gdy za każdym razem, kiedy robiło mi się smutno lub zaczynałam płakać, mój pies to wyczuwał, przychodził do mnie i nadstawiał się do przytulania. Uwierzcie, od razu robiło mi się lepiej. Pięknym doświadczeniem była też kotka, która witała mnie już przy samych drzwiach, gdy wracałam do domu i tylko czekała, żeby się do mnie przytulić i przekazać trochę swojej pozytywnej energii.
Zwierzę niewątpliwie ma wpływ na wykształcanie empatii u dziecka, które uczy się rozumieć odczucia i emocje pupila i odpowiadać na nie. Zaczyna rozumieć, że nie może mu dokuczać, ciągnąć za uszy, czy szarpać z ogon, gdyż nie jest to nic przyjemnego.
Obserwując zwierzęta, dzieci rozwijają swoją spostrzegawczość. Rodzice mają pretekst do rozmów rozwijających dziecięcą wyobraźnię: „Wiesz co robi pies, gdy się cieszy? Czego nie lubi Twój piesek? Czym najbardziej lubi się bawić?”
Przy zwierzęciu dziecko uczy się odpowiedzialności. Dobrze jest powierzyć część zadań naszemu maluchowi, aby miało okazję zrozumieć, że opieka nad zwierzakiem to nie tylko zabawa i przyjemności, ale także obowiązki, które trzeba wykonywać nawet, gdy nie ma się na to ochoty.
Problemem, który może się pojawić, gdy zdecydujemy się na posiadanie zwierzaka, jest alergia. Czasem reakcje bywają tak silne, że dalsze mieszkanie ze zwierzęciem okazuje się nierealne. Obecnie poglądy na temat alergii zmieniają się. Jeszcze niedawno uważano, że dzieci z problemami alergicznymi powinno się wychowywać z dala od zwierząt. Dziś stanowisko lekarzy i naukowców nabiera innego wymiaru. Mówi się, że gdy od momentu narodzenia dziecko przebywa ze zwierzęciem, to nabiera odporności na alergeny.
Mój pies boi się burzy. Co zrobić, aby przestał się bać?

Nie ulega wątpliwości, że zwierzęta mają niebywale rozwiniętą zdolność wyczuwania zbliżającej się burzy. Istnieją podejrzenia, że potrafią interpretować drgania ziemi mówiące im o nadchodzącym zagrożeniu. Jednak, czy uczucia, które te sygnały wywołują u psów, rzeczywiście są związane z lękiem? Mam pewne wątpliwości.
Niejeden właściciel psa zapytałby pewnie: „W takim razie, dlaczego mój zwierzak po usłyszeniu grzmotu, cały się trzęsie i ucieka pod stół?” Chowanie się w bezpieczne miejsce nie jest niczym niezwykłym, może świadczyć o zwyczajnym instynkcie samozachowawczym i szukaniu bezpiecznego miejsca na czas istniejącego zagrożenia. Skąd więc strach wyraźnie rysujący się na pyszczku Twojego pupila? Pies boi się, ponieważ ktoś go wcześniej tego nauczył. Boi się, ponieważ jego opiekun zachowuje się nerwowo.
Pomyśl, jak reagujesz w momencie, gdy pies staje się niespokojny podczas zaczynającej się burzy? Przytulasz go? Głaszczesz? Poświęcasz mu całą swoją uwagę, próbując go uspokoić? Mówisz do niego pieszczotliwie? A może nawet sam się boisz i dajesz to odczuć swojemu czworonożnemu przyjacielowi? W takiej sytuacji zwierzak sądzi, że faktycznie musi się dziać coś niebezpiecznego, skoro nawet jego pan się boi. Pamiętaj, że uwaga poświęcana psu jest odbierana przez niego jako nagroda. Działając w taki sposób wzmacniasz jego zachowanie lękowe. I tu porażka murowana – z każdą burzą jego przerażenie będzie coraz silniejsze.
Jak tego uniknąć?
- Gdy pies się boi, nie reaguj. Nie patrz w jego stronę, nie mów do niego, nie głaskaj. Staraj się zachowywać, jakby się nic nie działo. Życie toczy się dalej, dzień jak co dzień 🙂
- Postaraj się odwrócić uwagę psa. Zainteresuj go ciekawą zabawką, angażującym umysłowo posiłkiem np. kongiem. Przed podaniem zabawki, wydaj mu kilka komend, aby uzyskać jego skupienie na działaniu.
- Możesz też zwyczajnie zacząć się bawić ze swoim pupilem w momencie, gdy usłyszysz pierwsze oznaki burzy. Wywołaj u niego pozytywne skojarzenia.
Jak się dogadać z koniem, czyli natualne metody obchodzenia się z końmi

Najnowsze komentarze